W świecie Bretta ciemność naprawdę rodzi demony.
Ogromne wrażenie zrobiła na mnie metoda obrony przed demonami, które pod osłoną nocy opanowują świat, są to runy, które chronią domy, a wędrowcy układają je w kręgi. Niestety ludzie posiadają jedynie runy ochronne, nie mają żadnej broni przeciwko demonom, runy wojenne zostały dawno zapomniane.
W „Malowanym Człowieku” mamy ukazany pierwotny lęk. Ludzie nawet nie próbują się bronić, ich bierność i dominujący strach mają ogromny wpływ na Arlena, bohatera pierwszej części cyklu.
Bohaterem drugiego tomu „Pustynna włócznia” jest Ahmann Jardir, poznaliśmy go z perspektywy Arlena w poprzedniej części, teraz jednak mamy okazję zobaczyć świat oczami Jardira. Podobny zabieg w kolejnych tomach jest stosowany do Amanvah i Renny.
Teoretycznie dość ryzykownym posunięciem było cofanie się w czasie i ukazywanie rekonstrukcji życia bohaterów, wszak akcji do przodu to nie popchnie. Jednak da coś o wiele lepszego, pozwala spojrzeć z szerszej perspektywy. Bohaterowie wydają nam się bardziej prawdziwi, przez to, że możemy lepiej poznać ich życie, motywy, namiętności, czy szczególne środowisko, które ich ukształtowało. Brett dał nam realnych bohaterów, możemy ich nie lubić, możemy się w jakimś stopniu z nimi utożsamiać, ale nie możemy im zarzucić, że są papierowi i płytcy, bo są z krwi i kości, bo dobrze ich poznaliśmy. Emocje, które w nas wzbudzają są prawdziwe, niejednokrotnie denerwują nas i drażnią, ale jesteśmy w stanie zrozumieć ich motywy.
Niesamowicie brutalnie zderzają się ze sobą dwa światy- Arlena i Jardira, mają jeden cel, jednak drogę do niego odmienną. Z czasem okazuje się, że wspólny wróg wcale nie musi łączyć.
Cały cykl jest niesamowitą ucztą dla wyobraźni. Losy bohaterów splatają się w nieoczekiwany sposób, mamy wątki romansowe, przewrotne pałacowe intrygi i rewelacyjne opisy walk, chwilami brutalne i krwawe ale na bardzo wysokim poziomie.
Z każdym kolejnym tomem świat się rozszerza, a metody walki z otchłańcami staja się coraz bardziej wyrafinowane. Dowiadujemy się też więcej o naturze demonów, a przed nami jeszcze więcej, ponieważ na okładce najnowszego tomu znajduje się właśnie demon. Schodzimy razem w „Otchłań”? Premiera już dziś – 31 stycznia.
Książki zostały wydane nakładem wydawnictwa Fabryka Słów w tłumaczeniu Marcina Mortki. Pięknie prezentują się na półce, stanowią ozdobę mojej biblioteczki, a w środku znajdziemy wprowadzające w klimat zjawiskowe ilustracje Dominika Brońka.
W skład cyklu wchodzą bez premierowej „Otchłani” cztery dwutomowe części, które koniecznie należy czytać właśnie w takiej kolejności:
1. Malowany Człowiek tom 1
2. Malowany Człowiek tom 2
3. Pustynna Włócznia tom 1
4. Pustynna Włócznia tom 2
5. Wojna w blasku dnia tom 1
6. Wojna w blasku dnia tom 2
7. Tron z Czaszek tom 1
8. Tron z Czaszek tom 2
Pozycja dodatkową są dwa opowiadania „Wielki Bazar, Złoto Brayana”.
pomiedzystronami 