RSS

Archiwa miesięczne: Grudzień 2016

Ekspozycja, Przewieszenie, Trawers – Remigiusz Mróz

remigiusz_mroz
1. Ekspozycja
2. Przewieszenie
3. Trawers

Koniecznie w tej kolejności, bo akcja płynnie przechodzi z jednego tomu w drugi.

Nie spodziewałam się, że ponad 1500 stron historii może być tak spójne, ciekawe, intrygujące, tak dobre!

To, co Remigiusz Mróz robi z czytelnikiem to jest nic w porównaniu z tym co robi swoim bohaterom, żadnej taryfy ulgowej. Główny bohater – komisarz Forst po tym co przeszedł w pierwszym tomie, w drugim powinien iść na terapię:-)

Pomimo sporej objętości, książki czyta się błyskawicznie, mają tak wartką akcję i tak dużo się dzieje, że nie sposób się nudzić. Zaskakujące, być może chwilami przesadnie sensacyjne wątki sprawiają, ze nie jest to klasyczny kryminał, tylko wciągający labirynt zagadek i intryg. Chwilami miałam wrażenie, że autor przesadza, że trzeba zwolnić, bo zaraz to będzie James Bond.

Dawno nie czytałam niczego tak pochłaniającego, absolutna rewelacja,a ironiczny ton i specyficzne, czarne poczucie humoru nadają całej trylogii smaku. Bohaterowie są wyraziści, mają charakter i silnie zarysowaną osobowość, są wielowymiarowi, nie po prostu dobrzy czy źli, raczej prawdziwi. Podobnie jak cała historia nie jest lukrowana, nie ma na koniec sztucznie poskładanego klasycznego happy endu i za to ukłon w stronę autora, mocna akcja do samego końca.

Dla mnie sporym atutem była sceneria Tatr jako tło do rozgrywającej się akcji, miejsca, które niedawno sama miałam okazje odwiedzić, stanowiły dla mnie wisienkę na torcie. Kiedy jest się związanym z jakimś miejscem to rozgrywająca się tam akcję odbiera się na zupełnie innym poziomie emocjonalnym. Swoją drogą autor zaimponował mi swoją znajomością tatrzańskich szlaków.

Uwielbiam wplatanie postaci z jednych książek w inne, epizodyczne pojawienie się Chyłki, czy Kormaka (bohaterów innej serii autora), niby nic nie wnosi do akcji, a jakoś czytelnikowi robi się miło, mnie się zrobiło.

Na długie zimowe wieczory – tylko Mróz. REWELACJA.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 31 grudnia, 2016 w Recenzja

 

Tagi: ,

Hakan Nesser – seria o komisarzu Van Veeterenie

nieszczelna-siecHakan Nesser to moja kolejna skandynawska miłość 😉
Oczywiste było, że po wielkim zauroczeniu Camilą Lackberg będę szukać dalej, Słynny Jo Nesbo ze swoim zapijaczonym bohaterem mnie nie urzekł, po drodze był jeszcze Ake Edwardson i Mari Jungsted.
Natomiast Hakan Nesser idealnie trafia w moje czytelnicze gusta. O komisarzu Van Veeterenie powstało dziesięć tomów:

1. Nieszczelna sieć
2. Punkt Borkmanna
3. Powrót
4. Kobieta ze znamieniem
5. Komisarz i cisza
6. Sprawa Münstera
7. Karambol
8. Sprawa Ewy Moreno
9. Jaskółka, kot, róża, śmierć
10. Sprawa G

Poza „Karambolem” lepiej czytać je w tej kolejności, ale nie ma takiej dużej potrzeby.

Główny bohater komisarz Van Veeteren to nieco zarozumiały człowiek ze skomplikowany życiem rodzinnym, jednak jest genialnym śledczym z niesamowitą intuicją. Nie ma sprawy, której by nie rozwiązał, poza jedną – tajemniczą sprawą G, wzmianki o niej przewijają się przez wszystkie tomy, aż staje się niezmiernie intrygująca, a finał jak można wnioskować zawiera dziesiąty tom.

Do głównych bohaterów poza wspomnianym już komisarzem zaliczają się jego koledzy z jednostki policyjnej w Maardam, których życie prywatne stanowi tło dla rozwiązywanych spraw kryminalnych. Może trochę zbyt oszczędnie opisani żeby się z nimi zżyć, ale wystarczająco, aby polubić.

Bardzo podobał mi się surowy styl w jakim napisana jest seria, chwilami jest mrocznie, ale nie makabrycznie z subtelnym, czarnym humorem. Bywa, że akcja toczy się powoli i ociężale, ale kiedy już wskoczy na właściwe tory to mknie po nich aż do często zaskakującego finału.

Według mnie najlepsze części to „Karambol” i „Sprawa G”, najsłabsza (bo przewidywalna), to „Kobieta ze znamieniem”.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 13 grudnia, 2016 w Recenzja

 

Tagi: , ,