RSS

Archiwa tagu: Karin Slaughter

Szorty #2 strasznie straszne książki

szorty_icoZygmunt Miłoszewski – „Domofon” – groza wyłania się powoli z pozornie zwyczajnego bloku. Nie wszyscy mieszkańcy są tacy, jak się wydaje. Książka może nie jest bardzo przerażająca, ale tuż po jej przeczytaniu niechętnie poszłabym do piwnicy. Niezła książka, trochę przypomina mi „Święty Wrocław” Łukasza Orbitowskiego.

Stephen King – „Komórka” – dzień jak co dzień, miliony dzwoniących komórek, wraz z głównym bohaterem jesteśmy świadkami szaleństwa jakie ogarnia ludzi po odebraniu tytułowej komórki. Oczywiście jak to u Kinga nie trzeba się bać, że najlepsze było na początku książki, najlepsze dopiero przed nami. Niektóre opisy mogą wydawać się zbyt drastyczne bardziej wrażliwym czytelnikom.

Karin Slaughter – „Moje śliczne” – odrębna, niemająca nic wspólnego z poprzednimi seriami najnowsza książka Slaughter. Liczyłam na mocną akcję i nie zawiodłam się, dzieje się sporo, a szybka akcja przeplata się z brutalnymi scenami. Chwilami wstrząsająca, chwilami troszkę przewidywalna, ale trzymająca poziom. Przeżywamy horror głównej bohaterki i wraz z nią zagłębiamy się w mroczne tajemnice jej bliskich.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 30 marca, 2016 w Szorty

 

Tagi: , ,

Karin Slaughter – jak czytać?

hg
    Dzisiejszy wpis nie będzie typową recenzją, lecz wskazówką, jak orientować się w twórczości Karin Slaughter. Kiedy trafiam na nową serię książek nieznanego mi autora/autorki posiłkuje się serwisem www.biblionetka.pl gdzie w zakładce „książki cyklami” wyraźnie są ponumerowane poszczególne tomy. Nie inaczej postąpiłam przy zetknięciu się ze sporą ilością tytułów Slaughter, oto co mówi wspomniany serwis:

Cykl „Hrabstwo Grant”

  • Zaślepienie (tom: 1)
  • Płytkie nacięcie (tom: 2)
  • Zimny strach (tom: 3)
  • Fatum (tom: 4)
  • Niewierny (tom: 5)
  • Przywilej skóry (tom: 6)
  • Geneza (tom: 7)

Cykl „Will Trent”

  • Tryptyk (tom: 1)
  • Pęknięcie (tom: 2)
  • Geneza (tom: 3)
  • Piętno (tom: 4)
  • Upadek (tom: 5)
  • Zbrodniarz (tom: 6)

Miałam „Tryptyk”, więc rozpoczęłam serię „Will Trent”, której recenzja znajduje się tutaj.

wt

    Zwróciłam uwagę na powtarzający się tytuł w obu seriach, chodzi o „Genezę”, która jest trzecim tomem serii „Will Trent” i ostatnim serii „Hrabstwo Grant”. O co w tym chodzi przekonałam się dosyć boleśnie; mianowicie losy bohaterów obu serii krzyżują się w „Genezie” i są kontynuowane w kolejnych tomach „Willa Trenta”.

Ja sobie po prostu popsułam cykl „Hrabstwo Grant”, ponieważ jest wcześniejszy niż „Will Trent”. Zafundowałam sobie powrót do przeszłości bohaterów, których losy już znałam, akcja wydawała mi się bardziej rozwlekła, sprawy kryminalne, będące przedmiotem dochodzenia w poszczególnych tomach były interesujące, ale nie miały tego „czegoś”, co miała seria „Will Trent”. Cykl, który otwiera „Zaślepienie” jest w mojej opinii dobry, jednak bywa mniej zaskakujący, mniej porywający niż jego następca i w porównaniu z nim wypadł przeciętnie. Być może mój osąd jest zaburzony przez błędną kolejność i niewłaściwą perspektywą.

    Jak więc czytać, aby sobie nie zepsuć żadnej z wspomnianych serii? Wszystkim polecam najpierw serię „Hrabstwo Grant”, bez ostatniego tomu („Geneza”), następnie „Tryptyk” i dalsze części cyklu „Will Trent”.

Cykl „Hrabstwo Grant”

  • Zaślepienie (tom: 1)
  • Płytkie nacięcie (tom: 2)
  • Zimny strach (tom: 3)
  • Fatum (tom: 4)
  • Niewierny (tom: 5)
  • Przywilej skóry (tom: 6)

Cykl „Will Trent”

  • Tryptyk (tom: 1)
  • Pęknięcie (tom: 2)
  • Geneza (tom: 3)
  • Piętno (tom: 4)
  • Upadek (tom: 5)
  • Zbrodniarz (tom: 6)

Tylko w ten sposób czytać będzie się płynnie i bez spojlerów z życia bohaterów.

 
15 Komentarzy

Opublikował/a w dniu 21 lutego, 2014 w Inne

 

Tagi: , , ,

Karin Slaughter – seria Will Trent

    W ostatnich czasach rozczytuje się w seriach kryminalnych, były to książki Camilli Lackberg i Tess Gerritsen, czytam je wręcz hurtowo, jedna po drugiej. Kiedy już „wejdę” w jakiś cykl, kiedy poznam bohaterów nie potrafię się z niego wyrwać dopóki nie spotkam ostatniej strony ostatniego tomu.

    
    Dopiero co skończyłam najnowszą książkę Karin Slaughter z serii o Willu Trencie- „Zbrodniarz”, jestem rzucona na kolana i będę błagać o więcej.

    Ale po kolei….. Zaczęło się od „Tryptyku”, książki, którą kilka osób mi wręcz odradzało ze względu na jej wulgarność, jednak musiałam spróbować i szok! Pod warstwą ogromnej ilości wulgaryzmów i nieprzyjemnych dla ucha epitetów kryła się rewelacyjna historia. Akcja dzieje się w środowisku prostytutek, byłych więźniów, ludzi zdegenerowanych i zagubionych, więc musi być brutalna i wulgarna, by być autentyczna.

    Każda kolejna cześć przybliża postać głównego bohatera- Willa Trenta, który nie jest typowym agentem, jest postacią bardzo złożoną, bardzo tajemniczą, a każdy jego kolejny sekret jest coraz bardziej mroczny. Wychowany w domu dziecka, z ciałem naznaczonym licznymi bliznami, uwikłany w toksyczne relacje, borykający się z dysleksją, którą świetnie ukrywa przed resztą świata, uparty, zdeterminowany i rewelacyjny detektyw- ta mieszanka sprawia, że jest to postać zarówno bardzo intrygująca, co irytująca, budzi współczucie, ale głównie podziw, że pomimo traumatycznych przejść pozostał uczciwym i dobrym człowiekiem.

    Jednak Karin Slaughter udało się stworzyć więcej autentycznych i wielowymiarowych bohaterów, w tej serii spotkać można naprawdę całą plejadę ludzi, którzy są realni i interesujący. Dla mnie to z pewnością jest Angie Polaski, Amanda Wagner, czy Faith Mitchell- kobiety silne i nietuzinkowe. Na wzmożoną uwagę zasługuje również postać Sary Linton, która jest bohaterką innej, nieznanej mi dotychczas serii Karin Slaughter. Dodatkowym atutem są dające do myślenia skomplikowane relacje międzyludzkie oraz umiarkowana dawka dobrego humoru z Betty- pieskiem rasy chihuahua w roli głównej.

    Wrażenie zrobiły na mnie nie tylko postacie, ale też same sprawy, które są przedmiotem śledztw w poszczególnych książkach. Obejrzałam w życiu sporo kryminalnych seriali, przeczytałam trochę tego typu książek i naprawdę wyjątkowe są dla mnie te historie, które są nieoczekiwane, lubię, kiedy książka mnie zaskakuje, lubię być zszokowana rozwojem akcji, a w szokowaniu Karin Slaughter jest naprawdę dobra.

    W skład serii wchodzą następujące tytuły: „Tryptyk”, „Pęknięcie”, „Geneza”, „Piętno”, „Upadek”, „Zbrodniarz”. Gdybym miała wymienić najlepsze książki byłyby to: „Tryptyk”, „Geneza” i „Zbrodniarz”.

 
2 Komentarze

Opublikował/a w dniu 20 sierpnia, 2013 w Recenzja

 

Tagi: , ,