RSS

Archiwa miesięczne: Sierpień 2013

Karin Slaughter – seria Will Trent

    W ostatnich czasach rozczytuje się w seriach kryminalnych, były to książki Camilli Lackberg i Tess Gerritsen, czytam je wręcz hurtowo, jedna po drugiej. Kiedy już „wejdę” w jakiś cykl, kiedy poznam bohaterów nie potrafię się z niego wyrwać dopóki nie spotkam ostatniej strony ostatniego tomu.

    
    Dopiero co skończyłam najnowszą książkę Karin Slaughter z serii o Willu Trencie- „Zbrodniarz”, jestem rzucona na kolana i będę błagać o więcej.

    Ale po kolei….. Zaczęło się od „Tryptyku”, książki, którą kilka osób mi wręcz odradzało ze względu na jej wulgarność, jednak musiałam spróbować i szok! Pod warstwą ogromnej ilości wulgaryzmów i nieprzyjemnych dla ucha epitetów kryła się rewelacyjna historia. Akcja dzieje się w środowisku prostytutek, byłych więźniów, ludzi zdegenerowanych i zagubionych, więc musi być brutalna i wulgarna, by być autentyczna.

    Każda kolejna cześć przybliża postać głównego bohatera- Willa Trenta, który nie jest typowym agentem, jest postacią bardzo złożoną, bardzo tajemniczą, a każdy jego kolejny sekret jest coraz bardziej mroczny. Wychowany w domu dziecka, z ciałem naznaczonym licznymi bliznami, uwikłany w toksyczne relacje, borykający się z dysleksją, którą świetnie ukrywa przed resztą świata, uparty, zdeterminowany i rewelacyjny detektyw- ta mieszanka sprawia, że jest to postać zarówno bardzo intrygująca, co irytująca, budzi współczucie, ale głównie podziw, że pomimo traumatycznych przejść pozostał uczciwym i dobrym człowiekiem.

    Jednak Karin Slaughter udało się stworzyć więcej autentycznych i wielowymiarowych bohaterów, w tej serii spotkać można naprawdę całą plejadę ludzi, którzy są realni i interesujący. Dla mnie to z pewnością jest Angie Polaski, Amanda Wagner, czy Faith Mitchell- kobiety silne i nietuzinkowe. Na wzmożoną uwagę zasługuje również postać Sary Linton, która jest bohaterką innej, nieznanej mi dotychczas serii Karin Slaughter. Dodatkowym atutem są dające do myślenia skomplikowane relacje międzyludzkie oraz umiarkowana dawka dobrego humoru z Betty- pieskiem rasy chihuahua w roli głównej.

    Wrażenie zrobiły na mnie nie tylko postacie, ale też same sprawy, które są przedmiotem śledztw w poszczególnych książkach. Obejrzałam w życiu sporo kryminalnych seriali, przeczytałam trochę tego typu książek i naprawdę wyjątkowe są dla mnie te historie, które są nieoczekiwane, lubię, kiedy książka mnie zaskakuje, lubię być zszokowana rozwojem akcji, a w szokowaniu Karin Slaughter jest naprawdę dobra.

    W skład serii wchodzą następujące tytuły: „Tryptyk”, „Pęknięcie”, „Geneza”, „Piętno”, „Upadek”, „Zbrodniarz”. Gdybym miała wymienić najlepsze książki byłyby to: „Tryptyk”, „Geneza” i „Zbrodniarz”.

 
2 Komentarze

Opublikował/a w dniu 20 sierpnia, 2013 w Recenzja

 

Tagi: , ,