RSS

Archiwa miesięczne: Czerwiec 2012

Janusz L. Wiśniewski – „Samotność w sieci”

    Broniłam się przed ta książką, teraz wiem, że musiałam do niej dojrzeć, że ta historia na mnie cierpliwie czekała. Najpierw sięgnęłam po „próbkę twórczości” Janusza Wiśniewskiego, często tak robię kiedy widzę na okładce nadużywane ostatnio słowo „bestseller”, po prostu najpierw czytam jakąś inną książkę autora owego bestsellera. Tym razem wypadło na „Sceny z życia za ścianą”, a niedawno natknęłam się na zbiór felietonów „Molekuły emocji”, tam czekał na mnie tekst właśnie na temat „Samotności w sieci” i tym razem już nie mogłam się tej książce oprzeć. Co mnie jeszcze urzekło w opisie na okładce dotyczącym autora, to jego imponujące wykształcenie, a przede wszystkim to, że przed tytułami naukowymi były słowa „rybak dalekomorski”.

Jedną dobę spędziłam w „Samotności…”, chwilami czułam, że to tekst zbyt intymny żeby go czytać, że wdzieram się w czyjąś historię, zupełnie jakbym czytała pamiętnik. W kółko zadawałam sobie pytanie jak mógł napisać to mężczyzna? A w miarę zaczęłam pytać jak wrażliwy musi być mężczyzna, żeby tak pisać o tęsknocie, o czułości, o związkach, o życiu przede wszystkim.

Dla mnie to nie jest jedynie historia dwojga ludzi, którzy odnaleźli się przez Internet, pisząc tak odziera się tą opowieść z emocji, bo dla mnie to książka o emocjach właśnie, ale przede wszystkim o trudnych, bardzo trudnych wyborach bez znieczulenia. Te wszystkie historie osnute wokół głównego wątku, tak boleśnie prawdziwe, piękne. Wciąż dręczy mnie pytanie i strach, że naprawdę można się „spóźnić” w czyimś życiu.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 24 czerwca, 2012 w Recenzja

 

Tagi: ,